Między ciszą a ciszą. Rozmowa z ekspertem WSZOP
prof. dr. hab. inż. Adam Lipowczan –
O dźwięku ciszy i nie tylko…
- Jak wspomina Pan Profesor swą pierwszą pracę w NOSPR i na czym ona polegała? Moja pierwsza praca zawodowa ( z tzw. nakazu pracy) miała miejsce w Rozgłośni Polskiego Radia i Ośrodku TV w skład którego wchodziła także Wielka Orkiestra Symfoniczna PR ( przemianowana w ostatnich latach na NOSPR). Zajmowałem się technicznymi zagadnieniami nagrań magnetofonowych, zagadnieniami korekcji sygnałów akustycznych. Największym zadaniem był o wykonanie i uruchomienie wielokanałowej konsoli do reżyserii dźwięku w trakcie nagrań. Była to pierwsza profesjonalna konsola do reżyserii nagrań stereofonicznych w Polsce.
- Skąd zainteresowanie naukowe akustyką? Z wykształcenia jestem inżynierem elektroniki. Jedną ze specjalności tego kierunku jest akustyka, a ściśle elektroakustyka. Jest to nauka o tworzeniu i przekształcaniu wszelkich dźwięków słyszalnych i niesłyszalnych z pomocą układów elektronicznych. W trakcie moich studiów istniała możliwość wyboru specjalizacji, ja wybrałem elektroakustykę, która z jednej strony w tamtych latach bardzo się rozwijała ( techniki nagrywania i przetwarzania dźwięku), a z drugiej zaplecze laboratoryjne i kadrowe tej specjalności na macierzystej Uczelni było wyróżniająco mocne. Dziś po latach utwierdzam się w przekonaniu, że był to dobry wybór.
- Jaki właściwie jest “dźwięk ciszy”? Rozumiem, że pytanie wynika z tematyki mojego wykładu na inauguracji roku akademickiego 2019/2020, który poświęciłem zagadnieniu zachowania się narządu i zmysłu słuchu znajdującego się w bardzo specyficznych warunkach nazywanych podprogowymi, a więc poniżej granicy od której człowiek odbiera wrażenia ( sygnały) dźwiękowe. Jest to zakres bardzo małych wartości tzw. ciśnienia akustycznego ( tj lokalnych wartości zmian ciśnienia powietrza oddziaływującego na błonę bębenkową narządu słuchu czyli ucha). Człowiek nie jest przystosowany do przebywania w takich warunkach i dlatego reakcje organizmu są niespodziewanie bardzo skomplikowane, a w granicznych sytuacjach niebezpieczne nie tylko dla zdrowia ale i życia. Tym zagadnieniom poświęcony był wykład.
- Czy Studenci w swoich pracach są również zainteresowani tematem akustyki? W wielu pracach dyplomowych WSZOP zagadnienia akustyczne były podejmowane. Dotyczyły zagadnień oddziaływania i wartościowania hałasu w środowisku pracy i środowisku naturalnym. Podejmowano także tematykę akustycznych sygnałów ostrzegawczych i informacyjnych, metod oceny hałasu i zagadnień prawno – normalizacyjnych itp.
- Jak odpowiednio chronić słuch przed niekorzystnym działaniem hałasu? Narząd słuchu i dalsze elementy zmysłu słyszenia zbudowane są w taki sposób, aby zapewnić odbiór i identyfikację sygnałów akustycznych z otoczenia wyzwalając różnorodne korzystne i niekorzystne reakcje organizmu. Narząd słuchu jest układem mechaniczno – elektrycznym, który zachowuje się poprawnie w określonym przedziale warunków akustycznych otoczenia. Wyjście poza ten zakres (nazywany zakresem komfortu akustycznego) powoduje najpierw wyzwolenie reakcji obronnych organizmu, a dalej może doprowadzić do nagłego lub przewlekłego w czasie uszkodzenia poszczególnych elementów narządu, które w granicznym przypadku prowadzi do głuchoty. Dlatego należy dążyć, aby znajdować się zawsze w zakresie komfortu akustycznego. To pojęcie jest bardzo szerokie i zależy od bardzo wielu czynników z których najważniejszym jest rodzaj wykonywanej pracy ( zarówno czynności zawodowe jak i rekreacja oraz wypoczynek).
- Jak podnieść świadomość młodych o istocie ochrony słuchu? Trzeba uświadomić, że zmysł słuchu jest jednym z najważniejszych (a zdaniem niektórych najważniejszym) zmysłem człowieka. Decyduje nie tylko indywidualnych odczuciach samego słuchacza, ale przede wszystkim tworzy warunki sprawnego poruszania się w społeczeństwie. W połączeniu z mową decyduje o umiejętności i sprawności kontaktów z otoczeniem
- Czego Pan Profesor lubi słuchać najbardziej? Każdej muzyki w tym poważnej ale i rozrywkowej z wyjątkiem heavy metalu. Oczywiście toleruję głośną muzykę np. forte w symfoniach Beethovena, ale reszta to w przedziale komfortu akustycznego.
- Czym zajmuje się Pan poza działalnością naukową? Moim hobby była i jeszcze jest (choć obecnie w ograniczonym zakresie) turystyka górska. Przeszedłem w kilku etapach całe polskie Karpaty i Sudety, byłem w Kaukazie i Alpach, Górach Skalistych USA, ale obecnie wystarczają mi nasze Beskidy.